Co to jest Gestalt?
Teoria i praktyka Gestalt wyrosła na gruncie psychoanalizy, egzystencjalizmu, fenomenologii oraz praktyk duchowych Wschodu. Psychoterapia Gestalt opiera się na założeniu, że człowiek jest całością – ciała, umysłu i ducha.
Słowo Gestalt w języku niemieckim oznacza kompletny, ukończony obraz. W psychoterapii – „gestalt” to niedomknięta sytuacja z życia, niezrealizowana potrzeba, która powoduje utknięcie w poczuciu frustracji. „Niedomknięte gestalty krzyczą o uwagę” – niezaspokojone potrzeby, niewypowiedziane emocje – im bardziej sfrustrowane tym mocniej, nawet nieświadomie manifestują się w naszym życiu na różne sposoby. Według Gestaltu każdy człowiek jest odpowiedzialny za zaspokojenie własnych potrzeb – a do tego niezbędny jest kontakt z samym sobą i świadomość, czego w tym momencie potrzebuję.
Psychoterapia ma na celu rozwijanie świadomości siebie i poszukiwanie domknięć, tak aby móc pełniej żyć. Niedomknięte gestalty to wzory relacji i działania, które pojawiają się w wyniku naszych doświadczeń życiowych. Niezałatwione sprawy oddziaływują na kolejne ważne relacje. Według Gestaltu „to co zepsuło się w relacji, tylko w relacji może być uzdrowione”. Psychoterapia Gestalt to model relacyjny, gdzie pole emocjonalne tworzone przez klienta i psychoterapeutę wskazuje w trakcie procesu terapeutycznego, co domaga się domknięcia, nadania znaczenia i zasymilowania.
W psychoterapii Gestalt używane są różne techniki pracy z ciałem, z oddechem, ze snem. Wykorzystuje się psychodramę, eksperyment oraz dialog fenomenologiczny. Wspiera to osiągnięcie celu terapeutycznego. W podejściu Gestalt psychoterapeuta towarzyszy klientowi w procesie zyskiwania świadomości i podejmowania autonomicznych decyzji, przy założeniu, że to klient jest najlepszym źródłem wiedzy o sobie samym.
Jakie mechanizmy „twórczego przystosowania” w sobie rozpoznajesz?

Aby poznać swoje utknięcia warto uświadomić sobie, jakie mechanizmy się wytworzyło w swoim życiu.
Mechanizmy unikania kontaktu to wynik „twórczego przystosowania“ w dzieciństwie. W dzieciństwie jesteśmy nastawieni na przetrwanie, do którego niezbędni są rodzice. I czasem w związku z pewnymi brakami po stronie rodziców (lub ich braku) się przystosowujemy. W pewnym momencie uświadamiamu sobie, że mechanizmy miały swoją rolę do spełnienia, uchroniły nas, jednak wraz z naszym rozwojem zaczynają nas ograniczać. Blokują zaspokajanie naszych potrzeb. Tracimy przez nie swoją elastyczność. Poniżej opisałem mechanizmy unikania kontaktu zgodnie z miejsce występowania w cyklu samoregulacji i doświadczenia wg Zinkera.
1. Desensytyzacja to wyłączenie naszej naturalnej zdolności odczuwania świata, jego emocji. Człowiek odcina się od swoich doznań i niereaguje na doznania z zewnątrz jak i z wewnątrz organizmu. Przykłady desensytyzacji: Nie czuje, że ktoś mnie obraża, nie czuje bólu, gdy nie wygodnie siedzę. Desensytyzacja jest często potrzebna do uprawiania sportów ekstremalnych. Gdy psychoterapeuta zadaje wtedy pytanie „Co czujesz kiedy to mówisz?” często pojawia się pustka. Geneza: Dziecko nie doświadcza bezpieczeństwa w kontakcie z rodzicem. Rodzic zaprzecza potrzebom ciała dziecka.
2. Defleksja to często odwracanie uwagi od niewygodnych sytuacji i emocji, unikanie zaangażowania energii w otoczenie.Przykłady defleksji: zagadywanie, nadmierne intelektualizowanie, dowcipkowanie, robienie wielu rzeczy na raz. Przykłady: Defleksją jest nadmierne zaangażowanie w pracę, w obowiązki rodzinne itp. W ten sposób łatwo jest znaleźć usprawiedliwienie dla braku kontaktu ze sobą, z własnymi potrzebami i z problemami wewnętrznymi albo problemami bliskich ludzi. Geneza – dziecku sprawdza się rola „rozśmieszacza”, „dziecka błazna” – to zyskuje aprobatę rodziców i jednocześnie odwraca uwagę rodziców od sytuacji niewygodnych, rozbraja dezaprobatę rodziców.
3. Introjekcja prowadzi do zagubienia własnej tożsamości. Nasza wewnętrzna prawda jest ściśnięta pod naporem obcych treści. Introjekcja ukazuje się, gdy wygłaszamy opinie na temat ogólnie przyjętych norm, chowając się za nimi i przedstawiając jako własne. Introjekty to często zdania, które zawierają w sobie słowa „powinienem”, „powinno się”, „muszę”, „należy”, „trzeba”. Najczęściej introjekty pochodzą od rodziny, społeczeństwa, autorytetów czy religii. Przykład introjektów: „Mężczyźni nie płaczą”, „kobieta powinna dbać o dom”, „Złość piękności szkodzi”, „muszę iść na studia” Geneza: to często surowi rodzice, narzucający swoje zdanie.
4. Projekcja – czyli swoje nierozpoznane i nieuświadomione uczucia przypisujesz innym osobom bądź otoczeniu. Przykład: Osoba mówi „praca mnie wypala” nie uświadamiając swojego wpływu na wypalenie zawodowe. Projekcja to również własne przeświadczenie, że wiemy co inni czują, myślą, własne diagnozy dlaczego tak postępują. Geneza – dziecko wypiera emocje i zachowania, które nie są aprobowane przez rodziców bo nie chce być narażone na dezaprobatę.
5. Retrofleksja – proces, za pomocą którego energia naturalnie kierowana na zewnątrz zostaje skierowana do wewnątrz. Osoba, która czuje impuls mówienia, gestykulowania lub działania, blokuje przepływ energii i zatrzymuje ją w sobie. Przykłady retrofleksji: Tłumienie emocji, np. złości. To ostatnio mój konik, bo jak już nie masz retrofleksji to po prostu mówisz, to co czujesz. Wchodzisz w różnice zdań, gdy pojawia się temat, z którymi się nie zgadzasz. Często genezą retrofleksji jest karanie dziecka za złość i nadmiar ekspresji. Często też jest to wynik tego, że dziecko jest świadkiem albo obiektem złości rodzica.
6. Egotyzm – proces wyolbrzymionej samoobserwacji i koncentracji na sobie. Paradoksalnie przeszkadza w pełni się zaangażować w doświadczenie. Zamiast czuć, asymilować doświadczenie, człowiek egotyczny staje obok siebie, przygląda się i ocenia, analizuje. Egotyzm przeszkadza w byciu w kontakcie, bo osoba wycofuje się z niego, żeby obserwować siebie budującą kontakt. Egotyzm jest charakterystyczny dla osób „rozwijających” się. Osoby zamiast odczuwać, w chwili kiedy się pojawia się emocja, rozpoczynają analizę skąd się ona wzięła. Mówią na przykład: „płaczę, bo moja matka tak robiła …”, zamiast pozwolić sobie doświadczać emocje stojące za ich płaczem. Geneza – dziecko niezaopiekowanie przez rodziców, pełne lęku przed światem, którego nikt mu nie tłumaczy, musi więc wszystko sobie tłumaczyć samo. Tak jak potrafi – nieporadnie i bez odczuwania frustracji wynikającej z braku wsparcia. Często korzysta z autorytetów innych osób, bo sam nie jest w stanie poczuć.
7. Konfluencja to pojęcie znane z geografii łączenie się spływających ku sobie potoków bądź lodowców. Ciężko powiedzieć gdzie jest woda jednego z nich, a gdzie drugiego. Konfluencja w psychoterapii to stopienie z otoczeniem. Często miejsce „Ja” zajmuje „My”. Często używanie „My” zwalnia z zadawania sobie niewygodnych pytań – dlatego często interwencją terapeuty jest pytane „A jak Ty się masz w danej sytuacji?”. W Gestalt to często nie umiejętność wyczuwania granic własnych i innych ludzi. To tendencja do stapiania się z innymi, brak wyodrębnienia własnego ja.
Przykłady konfluencji: „My czujemy się niepokój”,, „zdaliśmy maturę” {kiedy zdaje syn, a jeden z rodziców mówi w liczbie mnogiej), „nie rań nas”, „dlaczego psujesz wszystkim święta”. Geneza: często dziecko nie miało możliwości wyjścia z okresu symbiotycznego z matką, która często kompensuje sobie dzieckiem własne braki emocjonalne. Często dziecko jest obarczane winą za nieszczęście, smutek bądź złość rodzica i czuje się odpowiedzialne za uczucia rodzica. Dlatego później często zlewa swoje uczucia z innymi, w tym swoimi dzieckiem.
Gdy uświadomisz sobie jakie masz w sobie mechanizmy twórczego przystosowania, możesz się nimi zająć, co w pozwoli na pogłebienie relacji ze sobą i z istotami wokół Ciebie